środa, 25 lutego 2009

"A to nie moje są słowa.. to legenda ludowa.."



Dojechaliśmy koło 19:10, miejsce standardowe - na końcu końców parkingu.. czyli tam gdzie zawsze. Wchodzimy.. niezły tłok – ludzie z końca kolejki rzucali śniegiem w tych na początku.. heh niezła zabawa.. dla tych na końcu oczywiście.. no jakoś się wepchnęliśmy.. idę do gościa po akredytację. Facet nie ma mnie na liście ;) No to zajebiście.. zaczynają się schody.. zawołali jakąś dziewczynę, która rozdawała akredytacje, później zawołali drugą.. i tak sobie stoję sam i pertraktuję z 3ma osobami, że ktoś mi jednak przydzielił tą akredytację a teraz nagle nie ma mojego nazwiska i o co kaman.. głupi ani nie wydrukowałem mejla, ani nie spisałem nazwiska osoby, która się podpisała nim w mejlu.. no i mam za swoje, oczywiście i jedna i druga się wyparły, że żadna ze mną nie gadała, i że żadna nie ma w stopce swojego mejla numeru gg, na którym dokończyłem rozmowę odnośnie akredytacji.. masakra.. już nie chodzi o to, że naprawdę się napaliłem na robienie zdjęć spod sceny ale zostałem bez akredytacji – ze sprzętem foto w plecaku wartym ponad 10tysiaków.. i mam wejść między młyn żeby znów walczyć o dobry kadr.. brr.. na to byłem najbardziej wkurwiony. Po powrocie do chaty pierwsze co wysłałem do nich mejla z potwierdzeniem, że jednak któraś z nich DAŁA mi tą akredytację.. do tej pory żadna nie odpisała.. ;] No i kupiłem drukarkę żeby więcej nie dać się zrobić w jajo ;]

----- Original Message -----
From: punkserwis
To: racio@racio.pl
Sent: Monday, January 19, 2009 12:10 PM
Subject: Re: KNŻ Wrocław 21.02.2009


Witam,
możemy Panu przyznać akredytacje w cenie 40 zł

Pozdrawiam
Agata U[ciach]
**************************
www.punkserwis.org
www.aqq.band.pl :-)
www.wrockfest.pl
www.lykend.com.pl

tel.666 [ciach]
tel.602 [ciach]
gg 70670[ciach]
tlen - agata[ciach]


no i wkurwiony po fakcie odpisałem:

Witam, tak jak obiecalem przesylam zapis rozmowy z Agatą - tą samą, która jeszcze dzisiaj wpierała mi w twarz, że żadnej akredytacji mi nie przyznała oraz zapierała się, że nie ma podanego numeru GG w treści stopki mejla.. Ludzie.. tak sie poprostu NIE ROBI.. przed wejściem wyszedłem na debila, że na lewo chciałem się wpieprzyć za scene.. Rozmowy z gg nie mam bo nie prowadze archiwum ale ustalilismy na jakie imie i nazwisko ma byc akredytacja. Licze, ze moze nastepnym razem gdy jakims cudem przyznacie mi kolejna akredytacje to tym razem nie bedzie ona bez pokrycia..

Łukasz Maziarz.


No.. ale tyle od tych mniej przyjemnych rzeczy organizacyjnych. Sam koncert 4+ ;> Było strasznie strasznie dużo osób.. to nawet na Kulcie tyle nie wpuszczają. Gdzie normalnie były prześwity teraz ledwo dało się prześlizgnąć, już nie wspomnę, że zawsze jakoś udało się doczołgać pod barierki.. teraz to było po prostu niemożliwe ;) Zaczął Legendą Ludową – ludzie się podkręcili.. a później już było z górki.. naprawdę kawał dobrego rocka, tego się spodziewałem ;) Nie zabrakło też taty dilera i spalam się.. mrr.

Ktoś nawet nagrał cały koncert na kamerce i wrzucił na youtube dzieląc na 26 piosenek – dostępne do zobaczenia pod adresem:

http://www.youtube.com/profile?user=biczman&view=videos

Nie podobało mi się, że Kazik 2 lub 3 piosenki śpiewał z kartki.. to jakoś do mnie nie przemawia – jeśli coś reaktywuje to niech się do tego dobrze przygotuje, tym bardziej, że tekst ‘Krzesło łaski’ nie jest aż tak ciężki do zapamiętania. Co do samego nagłośnienia to oczywiście, że piszczało mi w uszach jak wyszedłem ale to dlatego, że jak zwykle ustawiłem się przed kolumnami ale na koniec gdy stałem już przy wyjściu można było normalnie rozmawiać – co przy Kulcie nawet nie ma miejsca żeby się ludzie słyszeli.. ;) Tyle z minusów. Ogólnie na koncercie zaskoczyła mnie jedna osoba.. bardzo bardzo pozytywnie oczywiście.. więc do następnego.. Justynko ;>