A tutaj czekając na prom dostaliśmy ulotkę od jakiś chłopaczków, którzy przy okazji chcieli nam jeszcze umyć szybki ;] Agata tak się wczytała, ze nawet znalazła jeden błąd w txt - 'bieg na oriętacje'..
A to Passek załadowany na prom, wyborne przednie, środkowe miejsce ;>
Niestety takie wyborne miejsce nijak się miało do widoków w trakcie przeprawy ;>
A tu juz plazzzza..
A tu juz plazzzza..
I zaleglem... srodek plazy a ja spie.. i ponoć nawet chrapałem ;>
Lekko po przebudzeniu , coś w stylu 'pospałbym sobie jeszcze' ;>
I dziubek uhahany bo na plazy ;>
Lekko po przebudzeniu , coś w stylu 'pospałbym sobie jeszcze' ;>
I dziubek uhahany bo na plazy ;>
Apetyt jak zawsze, nawet Desperados - bo juz dzis nie prowadze ;>
Aktualnie zalegam w wyrze i mam zamiar sie porzadnie wyspac, we Wrocku spalem tylko 4 godziny, wyjechalismy o 5:00 a o 10:00 juz bylismy w Świnoujściu. Niezły rekordzik jak na 450 km ;) Aktualnie strasznie piecze mnie twarz więc te przeleżane 2 godziny na plaży nie poszły na marne ;> Zobaczymy jutro na zdjęciach jak się spaliłem ;>